sty 16 2008

Co za dzień


Komentarze: 5

Jak tylko dotarłem dziś do pracy, ciągle ktoś przychodzi i czegoś chce ode mnie, jak nie wydrukować jedno to drugie i tak w kółko, jak dobrze że już koniec. Mam nadzieję że ten jutrzejszy dzień nie będzie tak zwariowany jak ten dzisiejszy. Jeszcze po powrocie do domu czeka mnie nauka do kolokwiów które mam w ten weekend na studiach. Wiecie czasem ciężko pogodzić pracę i szkołę jak na to wszystko znaleźć czas, ale na pewno dam radę trzeba w to wierzyć.

broku-piotrek   
koraala
17 stycznia 2008, 14:55
Jesliw to wierzysz to dasz rade:) o ile nie chodzi np. o udowodnienie, ze ziemia jest plaska
ever
16 stycznia 2008, 19:11
mój dzień był też totalnie zwariowany, jestem wykończona... ale już z powrotem w domu na szczęście. podziwiam cię że godzisz studia z pracą, ja bym chyba nie potrafiła... powodzenia na kolokwiach:*
16 stycznia 2008, 14:11
Zastanawiam sie, jak to działa? Kiedy mam więcej zajęć, jestem bardziej zmobilizowana i wszystko idzie jak po maśle, kiedy mam ich mniej, jest tragicznie z wyrobieniem się w terminach... Więc, broku, mobilizator na 5tkę i jedziemy :)))))
16 stycznia 2008, 13:35
Prawdę mówiąc, podziwiam młodych ludzi, którzy muszą pracować studiując jednocześnie. To jest szkoła życia!
Ale dasz radę, trzymam kciuki.
16 stycznia 2008, 13:33
pewnie, że dasz radę ;)
a niby kto da radę jak nie Ty... głowa do góry nawet się nie obejrzysz jak będzie po wszystkim

Dodaj komentarz